07 grudnia 2012

Dom to moja świątynia

Aż 5 lat trwała budowa domu znajdującego się na wzgórzu San Miguel de Allende- w małym, artystycznym miasteczku 3 godziny drogi od Mexico City. Został zbudowany w stylu marokańskim, co oznacza, że ma wiele poziomów (tu cztery) i łączące je klatki schodowe i korytarze. Podłoga została tu zbudowana z szarego, polerowanego kamienia, dzięki czemu budynek tworzy spójną całość z  otoczeniem. Zabytkowe drzwi otwierają się na zadaszone przejście prowadzące do domu. 
W architekturze domu zastosowano wiele rozwiązań, tak dla nas Polaków dziwnych i niespotykanych. Na przykład skręcając w prawo od strony ulicy i schodząc po małych schodkach, znajdziemy się w dwóch gościnnych sypialniach, które dostały całkowicie osobne wejście i zostały przez to jakby odłączone od całej bryły. Na wprost okrągłego okna zwanego "bycze oko", drewniane drzwi prowadzą do holu - głównej alteri tego budynku.






Poprzez łukowate drzwi wejdziemy do niezwykłej, kuchni, urządzonej w stylu meksykańskim - jasnej wykończonej niebieską glazurą wzdłuż drzwi i ram okiennych. Magiczną rzeczą w tej części domu jest łukowaty sufit zwany Boveda, wyłożony płytkami w kolorze kości słoniowej. Do kuchni przynależy również sala śniadaniowa z jasnozielonymi ścianami i wbudowanymi w ścianę szafkami oraz jadalnia ozdobiona żyrandolem kutym z żelaza. 




Idąc dalej korytarzem, dojdziemy do pokoju dziennego z kamiennym kominkiem oraz trzema francuskimi drzwiami prowadzącymi na taras. Salon jest połączony z osobnym apartamentem, który posiada wspaniały widok na ogród i własną łazienkę z bidetem, prysznicem i wanną.






Dwie dodatkowe sypialnie, również z własną łazienką, znajdują się na niższych poziomach, a znajdujący się na posiadłości domek gościnny posiada 3 sypialnie i trzy łazienki, salon oraz aneks kuchenny, które spełniają swoje funkcje szczególnie podczas wakacji. 


Do domu przynależy również basen, który posiada wannę z hydromaseżem, odkrytą jadalnię oraz kamienny amfiteatr. W ogrodzie posadzono palmy, kliwie, pampas (odmiana trawy) i drzewa pekan. Na tej półhektarowej posiadłości znalazło się również miejsce na garaż. 





San Miguel de Allende to miasteczko, z urokliwymi, brukowanymi i wąskimi uliczkami. Posiada barwną i historyczną tradycję, która jest związana z położeniem miasta, jest też bardzo popularne wśród emigrantów i turystów. W centrum znajduje się szereg restauracji, butików, galerii i zabytków. 

zdjęcia: Adrianna Zehbrauskas dla New York Times
źródło New York Times (http://www.nytimes.com)

3 komentarze:

  1. Budowa mojej nieruchomosci też trawała 5 lat, ale to nie przez jej spektakularność - zwykłe polskie realia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne pomysły na urządzenie wnętrza. bardzo klimatyczne

    OdpowiedzUsuń
  3. Również jestem tego świadoma i tak samo sądzą moje dzieciaki. Tym bardziej jak mają teraz nowe materace dziecięce https://senpo.pl/materace/materace-dzieciece/ i wiem jak bardzo chętnie lubią spędzać czas w łóżkach.

    OdpowiedzUsuń